Zwiedzamy Wawel

W dniu 14 czerwca2023r.  wczesnym rankiem uczniowie naszej szkoły wraz z opiekunami panią Dorotą Nieznalską, Lucyną Gugałą, Iwoną Krawiec i Teresą Szymańską  wyruszyli na wycieczkę do Krakowa. Deszczem i gęstymi chmurami powitał nas gród Kraka. Centralnym i pierwszym punktem zwiedzania był Zamek Królewski na  Wawelu. Kiedy dziarsko weszliśmy na Wzgórze Wawelskie w oczekiwaniu na zwiedzanie komnat królewskich,  przywitaliśmy się ze Smokiem Wawelskim. Ten jak zwykle ziejący ogniem gorąco nas powitał. Następnie udaliśmy się na dziedziniec arkadowy, posiadając wiedzę zdobytą w szkole na własne oczy mieliśmy okazję podziwiać ten niesamowity zabytek. Po spacerze na dziedzińcu udaliśmy się do  niezwykle urokliwego o tej porze roku ogrodu zamkowego. W oczekiwaniu na spotkanie z przewodnikami grupy, chłonęliśmy  atmosferę tego niezwykłego miejsca. Następnie weszliśmy do komnat królewskich, gdzie  na pierwszym piętrze mogliśmy zwiedzić prywatne komnaty Zygmunta Starego.

W jednej z nich znajdowała się brązowa głowa cesarza Oktawiana Augusta oraz kolejny gobelin, który przedstawiał scenę batalistyczną. W następnej sali widzieliśmy duże zdobione kasetony, a także piec z Wiśniówki. Obowiązkowo były też arrasy, tym razem pokazujące faunę i florę. Były też  sale reprezentacyjne, gdzie zaproszeni goście i posłowie oczekiwali na audiencję u króla. Każda sala, do której wchodziliśmy odkrywała nam ducha minionych epok i przypominała o wielkości i  wspaniałości naszego kraju. Kiedy już opuściliśmy komnaty królewskie nie mogliśmy ominąć Katedry Wawelskiej, miejsca, gdzie pochowani są królowie polscy, bohaterowie narodowi i literaci. Po zejściu z Wawelu wsiedliśmy do meleksów, które powiozły nas uliczkami Starego Miasta w kierunku Kazimierza, dzielnicy Krakowa, która jest miejscem szczególnym, ukształtowanym przez wielowiekowe sąsiedztwo chrześcijańsko – żydowskie. Panowie, kierujący pojazdami, w bardzo ciekawy i szczegółowy sposób powieźli nas ulicą Szeroką, Izaaka, Miodową wokół Placu Nowego, opisywali nam tragiczne losy ludności żydowskiej, która tak wiele doznała krzywd podczas II wojny światowej. Kiedy dotarliśmy pod pomnik Grunwaldzki, dalej pieszo udaliśmy się na Krakowski Rynek, po czym wyruszyliśmy w drogę powrotną.  To był naprawdę cudowny czas, jaki spędziliśmy w tym cudownym miejscu. Wszystko to zawdzięczamy niezwykłemu człowiekowi, Panu Kazimierzowi Kuczmanowi, który był mieszkańcem Wawelu i po swojej śmierci w 2021 roku rozdysponował swój majątek na wsparcie edukacji -wiedzy historycznej o Wawelu, poprzez współfinansowanie  wycieczek szkolnych na Wawel.

 

 

Tekst i zdj.: D. Nieznalska

Odsłony: 500